niedziela, 21 grudnia 2014

Przepis na mydło „Plaster miodu”

Aura zimowa zainspirowała mnie do przygotowania mydła, które ukoi zmarzniętą i szarą od braku słońca skórę. Tym razem przygotowałam mydło na bazie mleka i miodu, ale „głównym bohaterem” tego mydła jest wosk pszczeli, którego dodałam w tym przepisie aż 30g (wosku pszczelego dodaję w produkcji mydła tylko 5-10g i w zasadzie głównie w celu konserwacji mydła).

Bardzo lubię wartości pielęgnacyjne wosku pszczelego. Jest to, obok miodu, doskonały składnik kosmetyczny, który bardzo dobrze nawilża, wygładza i pielęgnuje skórę ciała i włosów. Zawiera on mnóstwo wartościowych mikroelementów i witamin (proteiny, lipidy, sole mineralne, naturalne ekstrakty i oleje roślinne) i posiada silne właściwości lecznicze w przypadku każdego rodzaju problemów skórnych, przyspieszając gojenie ran.

Mydło przygotowałam na bazie mleczka UHT 7%, ponieważ najlepsze mydła mleczne powstają z tłustego mleka.

Składniki:

400g oliwy z oliwek Pomace
125g oleju z pestek winogron
300g oleju kokosowego
30g wosku pszczelego (naturalnego od pszczelarza)
114g NaOH
290g mleczka UHT 7%
1 łyżka miodu gryczanego (lub innego)

Przepis przygotowałam tak, aby mydło było bardzo nawilżające (10% nadmiaru tłuszczu).

Moja recenzja mydła po użyciu:

Mydło jest bardzo nawilżające, daje intensywną i kremową pianę, jest bardzo miłe w użyciu, nie trzeba już dodatkowo nawilżać skóry innymi kosmetykami. Pachnie przyjemnie miodem, a jego kolor zależy od rodzaju wosku i miodu, jakie dodacie (ja użyłam żółtego naturalnego wosku i bardzo ciemnego miodu gryczanego, stąd moje mydło wyszło dość ciemne). W efekcie powstała minimalistyczna, rustykalna kostka. Nie jest to mydełko bardzo wydajne, ponieważ mydełka mleczne dość szybko się zużywają, ale ja osobiście lubię szybko wymieniać mydlane kostki.

Czas na prezentację wyniku tego eksperymentu:





Mydełko jest dostępne do wypróbowania na DaWanda obok innych moich przepisów.

* * * *


Dziękuję, że do mnie zaglądacie i życzę Wam wspaniałych świątecznych przygotowań! J


niedziela, 7 grudnia 2014

Przepis na mydło „Węgiel i Yang Yang”

Dzisiaj przychodzę z obiecanym już jakiś czas temu mydłem z dodatkiem węgla aktywnego, które jest efektem pracy mojego męża J. Zaczynamy wspólnie przygotowywać trochę więcej mydełek, które niebawem będziemy udostępniać osobom zainteresowanym za pośrednictwem sklepiku internetowego DaWanda. Przy tym każda partia mydła jest inna i  niepowtarzalna (po co ograniczać swoją wyobraźnię i kreatywność? J). Jeśli skompletujemy super sprawdzone receptury albo będziemy otrzymywać od Was informacje, że jakieś mydełko chcielibyście „powtórzyć”, wtedy oczywiście uwzględnimy takie prośby (ja zachęcam Was szczególnie do dzielenia się z nami opiniami na temat naszych wyrobów! :)).

A teraz trochę o składnikach dodanych w tym mydle. Jeżeli chodzi o oleje, dodaliśmy klasyki służące do produkcji mydła naturalnego. Pojawia się oliwa z oliwek Pomace, olej kokosowy, palmowy oraz wosk pszczeli, który dodajemy w celu konserwacji mydła oraz podwyższenia wartości pielęgnacyjnych (wosk pszczeli bardzo dobrze oczyszcza i odkaża skórę). „Główną rolę” gra tu węgiel aktywny o raz kompozycja zapachowa Yang Yang.

Węgiel jest składnikiem o dużym potencjale kosmetycznym dzięki swoim zdolnościom adsorpcyjnym. Jest on porowaty, luźny w swojej budowie i wiąże dzięki temu cząsteczki substancji chemicznych, np. toksyny w organizmie.  Węgiel ma doskonałe właściwości detoksykujące oraz oczyszczające organizm np. z metali ciężkich. Oczyszcza też doskonale skórę z wszelkich nieczystości, z nadmiaru tłuszczu i pomaga w leczeniu trądziku. Mydło z dodatkiem węgla oczyści pory, usunie nadmiar serum oraz zanieczyszczenia cywilizacyjne (metale ciężkie i wszelkie toksyny). Szukałam zapachu, który będzie współgrał z efektem wizualnym tego mydła i znalazłam. Olejek Yang Yang świetnie uzupełnia ten przepis. Dodaje walorów relaksacyjnych, ponieważ samo wąchanie tego mydła uspokaja. Taka terapia olejkiem Yang Yang wskazana jest w stanach silnego stresu, dlatego to mydełko dedykujemy w szczególności mieszkańcom dużych miast, które napędzają do działania, ale też „eksploatują” ciało i duszę.

Składniki:
200g oleju kokosowego
300g oliwy z oliwek Pomace
300g oleju palmowego
10g wosku pszczelego
280g wody demineralizowanej
115g NaOH
10 kropel olejku Yang Yang (w tym wydaniu kompozycja zapachowa Yang Yang)
10 kapsułek węgla aktywnego

Przepis przygotowany tak, aby uzyskać bardzo nawilżające mydło (10% nadmiaru tłuszczu). Masa zmieściła się w formie keksowej (ja używam sylikonowej).


Jak widzicie oleje twarde stanowią tu sporą część fazy tłuszczowej. Celem było uzyskanie twardej kostki mydła, która będzie wydajna, ale jednocześnie przyjemnie miękka w użytkowaniu. I tak też jest. To mydełko sprawdza się doskonale, daje obfitą i miękko pianę. Węgiel był bardzo drobno zmielony, to też nie drapie i nie podrażnia skóry, nie pozostawia czarnych smug na skórze. W przepisie zdecydowałam się dodać tym razem nie olejek eteryczny, a kompozycję zapachową Yang Yang. Po okresie dojrzewania olejek pozostał w mydełku, ale nie jest bardzo nachalny. Olejki eteryczne często niestety zanikają podczas leżakowania. Tak prezentuje się mydełko: 






Kolejne przepisy niebawem..Pa!

poniedziałek, 10 listopada 2014

Przepis na domowy krem do twarzy Anti Age

Tak, jak obiecałam, tak wracam do Was z przepisem na krem do twarzy do przygotowania od podstaw w domu.

Testowałam już ostatnio mój pierwszy krem, który się nie udał, więc przepis trochę zmodyfikowałam i o to jestem.

Dzisiaj podzielę się z Wami moją wariacją na temat kremu anti age na bazie fantastycznych lekkich olejków jojoba, z pestek brzoskwiń oraz maceratu z zielonej herbaty. Do wyrobu kremów wybieram te lekkie oleje, ponieważ szybko się wchłaniają i nie pozostają uczucia tłustości. Jak zapewne wiedzą Ci, którzy mieli okazję spróbować kremu domowego, jego konsystencja jest jednak nieco cięższa i tłustsza niż tego kupionego w drogerii. 

Olej z pestek brzoskwiń zwiększa odporność skóry na działanie środowiska, wygładza i regeneruje. Jest podobny do oleju ze słodkich migdałów i można go stosować zamiennie. 

Olej jojoba jest swoją budową zbliżony do łoju wydzielanego przez ludzką skórę (sebum). Jeśli skóra wydziela zbyt mało serum (np. skóra skłonna do zmarszczek) olej jojoba ją wygładzi i nawilży. Przy nadmiernym wydzielaniu serum olej jojoba będzie działać hamująco na jego produkcję. Olej jojoba zachowuje naturalną kwaśną warstwę ochronną skóry, dzięki temu skóra pozostaje młoda, elastyczna i gładka. 

Ekstrakt olejowy (tj. macerat) z zielonej herbaty dodałam w moim kremie, ponieważ ma silne działanie przeciwutleniające i zwalcza wolne rodniki, chroniąc przed zniszczeniami naskórka. Również wspomaga regenerację już zniszczonych komórek skóry (np. opalaniem). Ponad to wpływa korzystnie na naczynka, powodując ich obkurczanie i złagodzenie stanów zapalnych.  

A teraz czas na proporcje. Do przygotowania 50 g kremu użyłam:

15g maceratu z zielonej herbaty
10g oleju z pestek brzoskwiń
5g oleju jojoba
25g wody demineralizowanej
5g emulgatora roślinnego
3 krople konserwanty (można pominąć)

Sposób przygotowania:

1. Naszym pierwszym krokiem będzie dezynfekcja naczyń i narzędzi, których będziemy używać (np. wyparzenie wrzątkiem lub przelanie alkoholem). 

2. Następnie fazę olejową (olej jojoba, z pestek brzoskwiń, macerat z zielonej herbaty) przelewamy do miseczki, dodajemy do niej nasz emulgator i rozpuszczamy wszystko w kąpieli wodnej. Można przyspieszyć proces i podgrzać ją przez 10-15 sekund w mikrofali (pamiętajcie, aby nie przesadzić!). 

3. W drugiej miseczce podgrzewamy wodę (w kąpieli wodnej lub mikrofali). 

4. Sprawdzamy, czy obie fazy (wodna i olejowa) mają zbliżoną temperaturę. Następnie do wody wlewamy tłuszcze i mieszamy energicznie, aż masa będzie miała konsystencję kremu. Ja użyłam po prostu widelca.

5. Na koniec wlewamy 3 krople konserwantu (polecam nabyć sobie konserwant ekologiczny do produkcji kremów w domu. Można nabyć taki w sklepikach internetowych z półproduktami kosmetycznymi). 

6. Mieszamy, czekamy, aż przestygnie i przekładamy do wydezynfekowanego pojemniczka, najlepiej szklanego. Taki krem przechowuję w łazience w temperaturze pokojowej. Natomiast jeśli nie dodałabym konserwantu, trzymałabym go w lodówce.


Koniec. Nic w tym trudnego, a efekt jest super! A już na pewno super są właściwości własnego domowego kremu...








środa, 5 listopada 2014

Wyróżnienie Liebster Award Blog czyli blogowa zabawa łańcuszkowa!


Cześć!

Z wielką przyjemnością chciałabym podzielić się z Wami moją małą dumą i podziękować blogerce z krainamydlanychinspiracji za wyróżnienie mojego bloga w zabawie Liebster Award Blog i za docenienie jego zawartości! Serdeczne dzięki! J

,,Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
 

Oto odpowiedzi na zadane mi pytania:

1.        Co Cię skłoniło do założenia bloga?

Zaczęło się od pasji do mydeł, potem chciałam to przełożyć na wersję elektroniczną ze zdjęciami, gdzie będę dzielić się moimi przepisami i tak powstał pomysł prowadzenia bloga. Jestem osobą lubiącą nowości i ciągle poszukującą nowych inspiracji w życiu. 

2.        Co robisz w wolnym czasie poza blogowaniem?

Mam jeszcze całe mnóstwo innych hobby np. malowanie farbami akwarelowymi, pastelami, decoupage ect. 

3.        Ulubiona książka/film

Ciężko wyróżnić tylko jeden tytuł, ale bardzo mocno zapadły mi w psychice dwa dzieła:
Książka: „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa
Film: „Zielona mila” 

4.        Twoje największe marzenie

Domek na wsi i szczęśliwa rodzina 

5.        Jak się motywujesz kiedy nic Ci się nie chce?

Myślę sobie, nikt nie ma w życiu łatwo, a więc wstawaj i działaj!

6.        Czy ekologia ma znaczenie w Twoim życiu,uzasadnij?

Na pewno ma, chociaż żyjąc w Warszawie ciężko jest jakoś poczuć tę ekologię. Staram się jeść zdrowo i nie faszerować się chemią, jeśli można jej uniknąć. 

7.        Twoje życiowe motto (może być cytat)

"Każdy jest kowalem swojego losu." 

8.        Najlepszy sposób na chandrę to...

Gorąca czekolada (magnez), owoce cytrusowe (witaminy) 

9.        Ulubiony blog 

Nie jestem w stanie wskazać tylko jednego bloga, ale bardzo lubię blogi z cyklu DYI, nie tylko te kosmetyczne, również dekoratorskie i o rękodziele. 

10.     Jaki największy życiowy sukces udało Ci się osiągnąć?

Kochający mąż

11.     Dokończ zdanie: Do pełni szczęścia brakuje mi..

Domku na wsi i szczęśliwej rodziny J

 Oto moje nominacje do Liebster Award Blog:


 Moja lista pytań do wyróżnionych Blogerów to:

1.        Co najbardziej podoba Ci się w blogowaniu?
2.        Czym zajmujesz się na co dzień?
3.        Kto/co Cię inspiruje w życiu?
4.        Jakie masz inne hobby, poza blogiem?
5.        Jak motywujesz się do pracy?
6.        Czy miewasz wyrzuty sumienia, jeśli nie blogujesz regularnie? J
7.        Skąd czerpiesz pomysły na zawartość Twojego bloga?
6.        Blogi o jakiej tematyce podobają Ci się najbardziej?
7.        Jaką osobowością jesteś? Co Cię charakteryzuje najbardziej?
8.        Czy lubisz planować, czy jesteś raczej spontaniczna?
9.        Jaki jest Twój największy cel w życiu?


Zapraszam do zabawy i przekazywania jej dalej! Powodzenia! J

środa, 29 października 2014

Przepis: Mydło „Dla Dwojga” – lipa, nagietek, olejek z drzewa herbacianego

Witajcie J

Znów sprawy pozablogowe zajęły mnie i niestety nie było mnie trochę. Nie znaczy to, że w międzyczasie nie powstawały nowe mydła i przepisy. Mam kilka produktów w zanadrzu. Niedługo pojawi się też mój pierwszy własny przepis na domowy naturalny krem do twarzy. Postaram się jakoś wynagrodzić Wam tę długą nieobecność, mam nadzieję, ciekawymi pomysłami na domowe kosmetyki J.

Dzisiaj przepis na mydło, który przygotowałam z myślą o współdzieleniu kostki z drugą połówką. Składniki starałam się dobrać w taki sposób, aby mydło zawierało właściwości dobroczynne dla damskiej jak i męskiej cery, zachowując przy tym prosty wygląd i nieprzekombinowany skład. Ponadto proponuję użyć do tego mydełka formy kwadratowej i pociąć masę mydlaną na większe, podwójne kostki. Ja wykorzystałam kwadratową formę silikonową (taką do ciasta) i moje kostki pocięłam tak, aby uzyskać wielkość 200 g.

Jakie dałam składniki? Już piszę:

500g oleju kokosowego
500g oleju palmowego (rafinowanego)
540g oliwy z oliwek Pomace
100g oleju z pestek winogron
10g wosku pszczelego
222g wodorotlenku sodu (NaOH)
560g naparu z lipy i nagietka
2 łyżki olejku eterycznego z drzewa herbacianego

Przepis skonstruowałam tak, aby uzyskać 10% nadmiaru tłuszczu, tj. bardzo nawilżające mydło. Ilości składników wyliczyłam w tym przypadku na potrzeby formy kwadratowej silikonowej o wymiarach 25x25x4 cm.

Dlaczego zdecydowałam się na takie połączenie ziół? Tak jak wspomniałam, takie mydło będzie zaspokajać potrzeby skóry damskiej i męskiej części domowników. Może nie jest ono specjalnie apetyczne jeśli chodzi o jego wygląd, natomiast jego właściwości zrekompensują te braki wszystkim estetkom ;). Lipa charakteryzuje się działaniem zmiękczającym i wygładzającym. Nadaje się do pielęgnacji każdego typu skóry. Jest szczególnie korzystna w pielęgnacji cery tłustej i mieszanej, ponieważ zamyka pory. Skórę wrażliwą natomiast ukoi dzięki właściwościom łagodzącym. Nagietek, obok właściwości zmiękczających i nawilżających, działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo. Będzie zatem odkażać i oczyszczać cerę. Nagietek jest coraz częściej dodawany do kosmetyków do pielęgnacji włosów. Takie mydło spodoba się zatem męskiej części domowników, która lubi mieć kosmetyki uniwersalne (najlepiej jeden kosmetyk do wszystkiego, do ciała i włosów). Mydło wzbogaciłam olejkiem eterycznym z drzewa herbacianego, który dodatkowo wzmocni funkcję oczyszczania i odkażania skóry naszych mężczyzn.


Mydło prezentuje się dość niepozornie i zwyczajnie:




Kostka jest twarda i pieni się dość intensywnie. Pachnie ziołowo-herbaciano. Olejek z drzewa herbacianego zdecydowanie dominuje i utrzymuje się przez cały czas użytkowania mydełka. 

Mam nadzieję, że taka wersja mydełka męsko-damska przypadnie Wam do gustu. 

Dobranoc i do następnego razu!

poniedziałek, 21 lipca 2014

Przepis na mydło "Herbata z cytryną"

Była już „Kawa z mlekiem” ->, czas na „Herbatę z cytryną”….

Trochę mnie nie było, ale wracam z kolejnym przepisem i inspiracją kosmetyczną. Dzisiaj podzielę się pomysłem na mydło na bazie zielonej herbaty oraz olejku eterycznego lemongrass (trawa cytrynowa). 

Zielona herbata ciekawiła mnie już wcześniej. Sporządzałam z niej domowy tonik do twarzy, ponieważ ma ona bardzo bogate właściwości kosmetyczne. Przede wszystkim zielona herbata jest bardzo dobrym naturalnym antyoksydantem, ponieważ ma zdolność do zwalczania wolnych rodników. Chroni skórę przed zniszczeniem na skutek działania promieni słonecznych, doskonale ją nawilża, ma działanie antybakteryjne, oczyszczające, hamuje powstawanie zaskórników, pomaga w leczeniu trądziku. Ponad to zawarta w zielonej herbacie kofeina pomaga w walce z cellulitem, napina i wygładza skórę, powodując redukcje zmarszczek. I na koniec zielona herbata pielęgnuje również nasze włosy, wzmacnia je, przyspiesza ich wzrost oraz zapobiega wypadaniu.

Do przygotowanie mydełek z zielonej herbaty użyłam:

250g oleju kokosowego
250g oleju palmowego
320g oliwy z oliwek
5g wosku pszczelego (może być żółty lub biały)
111g NaOH
280g wywaru z zielonej herbaty
2 łyżki olejku eterycznego lemongrass
suszone kwiaty do dekoracji 


Z podanych proporcji uzyskałam 825g masy mydlanej, która jest odpowiednia do użycia sylikonowej keksówki. 

Tak się prezentuje mydełko:






Kilka słów o efekcie końcowym. 
Jak widzicie, kolor wyszedł…nie zielony J, co w zasadzie kojarzy nam się z kosmetykami na bazie zielonej herbaty. Jednak każdy alchemik wie, że pracując z NaOH mamy do czynienia z procesem chemicznym, który rządzi się swoimi prawami i już podczas rozpuszczania go w wywarze ług zabarwił się na ciemny brąz. Przyznam, że nie spodziewałam się takiego efektu, ale wyobraźnia wzięła górę i ten nieco spontaniczny kolor zainspirował mnie to tego, ażeby dodać nutę cytrynową. W ten sposób uzyskałam ciekawe mydełko, które już niedługo mam zamiar przetestować J


środa, 18 czerwca 2014

Przepis na naturalną wybielającą pastę do zębów

Tak jak obiecałam, podzielę się z Wami szybkim i skutecznym przepisem na wybielającą pastę do zębów. Nie jest to taka typowa pasta, jaką znamy ze sklepów. Jest to raczej olejek do zębów, ale jego zaletą jest naturalność i skuteczność w oczyszczaniu zębów z przebarwień. Efekty są natychmiastowe, a wszystko w formie łagodnego zabiegu za kilka groszy.

Jak przygotować własną pastę wybielającą?

Do przygotowania takiej kuracji wybielającej w domu potrzebujemy olej sezamowy lub kokosowy oraz węgiel aktywny (taki z apteki w kapsułkach). Ja po lekturze wielu informacji w internecie polecam właśnie te wymienione przeze mnie oleje, ponieważ posiadają one dobroczynne właściwości pielęgnujące jamę ustną. Olej sezamowy wzmacnia dziąsła, zapobiega próchnicy i parodontozie. Poprawia od odporność na bakterie w jamie ustnej. Takim olejkiem można płukać dosłownie całą jamę ustną oraz gardło. Taki zabieg płukania gardła uchroni nas przed zapaleniem śluzówki. Olej kokosowy również posiada wiele dobroczynnych właściwości bakteriobójczych. Hamuje on skutecznie rozwój szkodliwych bakterii odpowiedzialnych za ubytki i infekcje jamy ustnej (np. pleśniawki). Ma on właściwości antybakteryjne i nie powoduje żadnych negatywnych skutków ubocznych. Olej kokosowy jest bardzo skuteczny w zwalczaniu i zapobieganiu próchnicy i może być alternatywą dla zabiegów chemicznych (np. fluoryzacji).

W jakimś szklanym lub plastikowym pojemniczku mieszamy kilka łyżeczek wybranego oleju z zawartością kilku kapsułek węgla aktywnego. Gotową pastę nabieramy na szczoteczkę do zębów i delikatnie ruchami kołowymi szczotkujemy zęby przez kilka minut. Płuczemy jamę ustną wodą. Następnie myjemy zęby naszą codzienną pastą i cieszymy się bielszym uśmiechem.

Jeśli nie posiadacie żadnego z wymienionych olejków, zabieg rozjaśniający zęby można przeprowadzić również przy pomocy samego węgla aktywnego. Wówczas posypujemy szczoteczkę drobinkami węgla (zawartość 1-2 kapsułek) i delikatnie szczotkujemy zęby przez 2-3 minuty. Następnie należy umyć zęby normalną pastą i gotowe.

Dlaczego polecam Wam węgiel a nie sodę oczyszczoną, czy też inne domowe składniki, które mamy w kuchni i które znane są ze swoich właściwości wybielających zęby. Otóż węgiel aktywny jest łagodny w swoim działaniu, ale jednocześnie bardzo skuteczny. Już po pierwszym jego użyciu widać wyraźną poprawę. Węgiel w swojej budowie ma luźną strukturę i łatwo wiąże inne organiczne związki, np. zlikwiduje nam przebarwienia z kawy, czy herbaty. Czego nie uda się usunąć tą metodą, to jest kamień nazębny, ponieważ węgiel nie wiąże składników mineralnych.


Węgiel w prawdzie nie wybieli zębów o kilka tonów, ale dzięki temu nie uszkodzi szkliwa, przez co jest bezpieczny i może być stosowany nawet przez osoby z nadwrażliwością zębów. Węgiel jest najdelikatniejszą formą rozjaśniania zębów w warunkach domowych i to potwierdzają niektórzy dentyści. Taki zabieg nie zastąpi profesjonalnych usług dentystycznych, jest natomiast szybkim sposobem na odświeżenie naszego uśmiechu przed jakimś wyjściem, czy też uroczystością. 

wtorek, 10 czerwca 2014

Przepis na oczyszczająco-detoksykującą maseczkę na bazie węgla aktywnego

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o właściwościach kosmetycznych węgla aktywnego/leczniczego, który jest dostępny w każdej aptece za niewielkie pieniądze. Właściwości kosmetyczne węgla są mniej popularne od tych leczniczych. Węgiel najbardziej kojarzy się z pierwszą pomocą przy biegunce. Z pewnością wielu z nas wspomagało się kapsułką węgla w stanach zatrucia pokarmowego. Coraz częściej jednak węgiel wykorzystywany jest w kosmetyce i właśnie o tym dzisiaj chciałabym króciutko wspomnieć. Pominę tu – z oczywistych względów (w końcu idea mojego bloga to kosmetyki naturalne, domowe, a nie syntetyczne) – informacje na temat kosmetyków sklepowych, które w swoim składzie zawierają węgiel. Skupię się na zastosowaniach węgla w kosmetykach, które możecie z powodzeniem przygotować samodzielnie w domu.



Właściwości kosmetyczne węgla aktywnego

Węgiel jest składnikiem o dużym potencjale kosmetycznym dzięki swoim zdolnościom adsorpcyjnym. Jest on porowaty, luźny w swojej budowie i wiąże łatwo cząsteczki substancji chemicznych, np. toksyny w organizmie. Węgiel ma doskonałe właściwości detoksykujące organizm np. z metali ciężkich. Oczyszcza też doskonale skórę z wszelkich nieczystości, z nadmiaru tłuszczu, szybko i skutecznie oczyszcza pory i pomaga w leczeniu trądziku. 

Maseczka odtruwająco-oczyszczająca

Chciałabym zaproponować Wam przeprowadzenie detoksykacji Waszej skóry przy pomocy maseczki z węgla aktywnego. Taką maseczkę możecie położyć na twarz lub nawet całe ciało. Maseczka węglowa oczyści pory, usunie nadmiar sebum Co więcej, odtruje Waszą skórę z zanieczyszczeń cywilizacyjnych (metali ciężkich i toksyn). Dlatego warto jest od czasu do czasu oczyszczać skórę całego ciała w ten sposób. 

Przykładowa maseczka z węgla aktywnego: 

1 łyżeczka jogurtu naturalnego lub wody demineralizowanej 
zawartość 3-5 kapsułek węgla aktywnego (takiego z apteki)

Składniki mieszamy i nakładamy na twarz lub całe ciało. Zmywamy po 15-20 minutach, w zależności od rodzaju cery. Jeśli jesteście w posiadaniu cery suchej, wrażliwej, bezproblemowej, wystarczy Wam 15 min. Jeśli natomiast borykacie się z zaskórnikami lub trądzikiem, wybierzcie wariant 20-sto minutowy. Jeśli interesuje Was detoksykacja skóry całego ciała, wówczas węgla potrzebujecie dużo więcej, aby przygotować taką maseczkę. Nie za bardzo sprawdzi się tu węgiel w kapsułkach. Ja polecam mycie się mydłami, które w składzie zawierają węgiel jako alternatywę dla maseczki w celu detoksykacji skóry całego ciała. Ja mam zamiar przygotować sobie takie mydełka węglowe w domu. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła podzielić się z Wami efektem moich poczynań :).

P. S. Wiedziałyście, że węgiel aktywny jest naturalnym wybielaczem zębów? Bije na głowę sodę oczyszczoną, czy też inne kontrowersyjne metody domowego wybielania zębów. Jeśli interesuje Was ten wątek, również chętnie podzielę się z Wami przepisem na naturalne wybielanie zębów w domu :).


środa, 21 maja 2014

Przepis na domowy tonik do twarzy



Witajcie :)

Dzisiejsza letnia aura zainspirowała mnie do przygotowania orzeźwiającego toniku do twarzy. Taki tonik oczyszcza i nawilża skórę, można go przygotować dosłownie w kilka minut. Nie zawiera żadnych chemicznych ulepszaczy, dzięki czemu może być stosowany przez osoby o wrażliwej cerze.

Domowy tonik można przygotować na różne sposoby. Doskonale nadają się do tego napary z ziół. Wystarczy zalać jedną saszetkę wybranych ziół wrzątkiem, parzyć przez 5 min, odczekać aż ostygnie i przelać do czystej szklanej lub plastikowej buteleczki. Jeśli posiadamy suszone kwiaty (np. płatki róży, nagietka, lawendy, rumianku), możemy przygotować tonik gotując garść płatków w garnuszku (najlepiej w wodzie demineralizowanej), do momentu przybrania barwy kwiatów. Płyn studzimy, przecedzamy i przelewamy do buteleczki.
Zanim przelejemy nasz tonik, możemy wzbogacić go dodatkowo jakimiś bonusami, np. sokiem z ogórka, z aloesu, z cytryny (tonik uzyska wówczas walor rozjaśniania przebarwień). Mogą to być witaminy (A, E lub C), glinki i wiele innych wybranych przez nas dodatków aktywnych. Możemy wlać do niego kilka kropel jakiegoś olejku np. z pestek dzikiej róży, który pomaga odbudować zniszczone komórki, czy też inny naturalny olejek roślinny (migdałowy, kokosowy, jojoba ect.). Tonik wzbogacony olejkiem oczyści i nawilży skórę – takie 2 w 1 :).

Dobrze jest przygotować niewielką pojemność preparatu i uzupełniać, jeśli się skończy, świeżą porcją lub przechowywać w lodówce.


Domowy tonik to dobry i niedrogi sposób na czystą cerę. Pomoże nam znieść letnie upały. Doskonale orzeźwi i odżywi skórę. Jego przygotowanie jest banalnie proste. Ja zdecydowałam się na wersję rumiankową, wzbogaconą o kilka kropel ekstraktu z arniki górskiej, która wzmacnia naczynka.

Zachęcam Was do eksperymentów kosmetycznych ;)

niedziela, 11 maja 2014

Post sklepowy – zostało jeszcze pare sztuk!




Witajcie :)

Robiąc porządek w moim magazynie mydeł, które wykonałam na potrzeby własne, moich bliskich oraz bloga, pomyślałam sobie, że chętnie podzielę się z Wami nadwyżką. Idąc dalej, przygotowałam post sklepowy, w którym chciałabym zaprezentować Wam moje produkty w cenach 10 zł za 100g mydła. Pod każdym produktem umieściłam link do postów opisujących przygotowanie, skład oraz właściwości. Wszystkie prezentowane tu mydła mają właściwości „ogólne”, czyli oczyszczające, nawilżające, odżywiające, ujędrniające, regenerujące, dezynfekujące, zmiękczające skórę oraz opóźniające proces jej starzenia. Nadają się do pielęgnacji całego ciała dla dorosłych (do każdego rodzaju cery), a także dzieci.

1. Mydło Shea Butter (bezzapachowe)


120 g = 12 zł za 1 szt.
Ilość w magazynie: 1 szt.

2. Szare Mydło Kleopatry (bezzapachowe)


90g = 9 zł za 1 szt
Ilość w magazynie: 3 szt.

3.  Mydło Wanilia Kakao Kokos (lekki zapach kakao)


100g = 10 zł za 1 szt.
Ilość w magazynie: 2 szt.

4. Mydło Lawenda i Miód (zapachowe)


100g = 10 zł za 1 szt.
Ilość w magazynie: 4 szt.

5. Mydło Rumianek i Nagietek (lekki zapach ziołowy)


100g = 10 zł za 1 szt. 
Ilość w magazynie: 3 szt.

6. Mydło „Algi i drzewo herbaciane” (zapachowe)


80g = 8 zł za 1 szt.
SPRZEDANE

7. Mydlane babeczki (lekki zapach kakao)



70g = 7 zł za 1 szt.
Ilość w magazynie: 2 szt.

***

Jeśli chcielibyście nabyć ode mnie jakieś mydełka, napiszcie do mnie na domowa.manufaktura@gmail.com . Do ceny mydła doliczę 5 zł za przesyłkę (list polecony ekonomiczny).