Pokazywanie postów oznaczonych etykietą algi morskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą algi morskie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 17 stycznia 2015

Przepis na mydło: "Australia"

Mydła jednokolorowe już były - teraz cza na zabawę w kolory! Będą algi, glinki i olejek nadający lekką nutę zapachową. Wszystko w zgodzie z naturą – żadnych sztucznych barwników. Zapraszam do zabawy!

Co potrzeba:

500g oliwy z oliwek Pomace
200g oleju kokosowego
100g oleju palmowego rafinowanego
10g wosku pszczelego (żółtego lub białego – bez znaczenia, ponieważ algi zdominują i tak barwę mydła – dodajemy w celach konserwacji mydła)
108g wodorotlenku sodu NaOH
308g wody demineralizowanej
4 łyżeczki alg morskich
4 łyżeczki glinki różowej
4 łyżeczki glinki białej
10-20 kropli olejku eterycznego eukaliptusowego

Z podanych proporcji uzyskamy odpowiednią ilość masy do użycia silikonowej keksówki. Zastosowany nadmiar tłuszczu w przepisie to 10%.

Jak przygotować?

Dokładne wskazówki jak przygotować bazową masę mydlaną znajdziecie w zakładce Jak zrobić mydło. Ja pominę ten pierwszy etap i przejdę do barwienia i wzbogacenia naszego mydła. Pamiętajmy, że nasza baza mydlana powinna być nieco bardziej luźna i lejąca, niż w przypadku kiedy nie chcemy z nią dodatkowo pracować, wykonując jakiś wzorek. Lepiej jej za bardzo nie mieszać, aby nie zgęstniała zbyt szybko.

Potrzebujemy naszą masę podzielić na 4 części. Do tego celu przygotowujemy dodatkowo 2 czyste pojemniki np. słoiki. Do każdego z nich wlewamy równe części masy, tak, aby w garnku pozostało jej więcej. To będzie nasza baza, do której wsypujemy 4 łyżeczki alg morskich oraz wkrapiamy olejek eukaliptusowy (w zależności od naszych upodobań zapachowych może to być 10 kropli lub więcej) i mieszamy. Do pierwszego słoika z masą dodajemy glinkę różową, do drugiego – białą, mieszając na gładką i jednolitą masę.

Teraz zabieramy się do sedna sprawy. Masę algową, która jest naszą bazą wlewamy do formy w całości. Następnie przelewamy masę z glinką różową oraz glinką białą. Patyczkiem do ciasta zanurzonym w masie mydlanej wykonujemy dowolne ruchy tak, aby wszystkie kolory się nieco przemieszały. Wszystko zależy od nas, niech nasza fantazja nas poniesie! J

Moja fantazja poniosła mnie aż do Australii….:)





 Kilka słów o właściwościach tej kosteczki:

Połączenie alg i glinek dało wspaniałe i uniwersalne właściwości. Przede wszystkim dzięki bogactwu alg, które zawierają liczne związki czynne, takie jak: witaminy z grupy B (regenerują naskórek), beta-karoten, witaminy C i E (mają działanie przeciwutleniające, uszczelniające ściany naczyń krwionośnych i poprawiające wygląd skóry), minerały (regulują czynność skóry), aminokwasy egzogenne (wpływają korzystnie na nawilżanie skóry), białko aosaina oraz polifenole (opóźniają proces starzenia się skóry), węglowodany (regulują pracę gruczołów łojowych), karagen, kwas hialuronowy i siarczan chondroityny (silnie nawilżają skórę), nienasycone kwasy tłuszczowe (działają korzystnie na barierę lipidową skóry). W kosmetykach z algami ważne jest opóźnianie procesu starzenia się skóry, ale również jej regeneracja. Wspaniale oczyszczają skórę łojotokową i trądzikową. Inne działanie tych glonów polega na rewitalizacji skóry poprzez aktywację syntezy kolagenu oraz na redukcji cellulitu w wyniku pobudzania przemiany materii w tkance tłuszczowej. Poza tym algi działają korzystnie nie tylko na skórę, ale i na włosy, dlatego coraz częściej są składnikiem odżywek i kosmetyków przeznaczonych do ich pielęgnacji.

Glinki biała i różowa swoje właściwości zawdzięczają dużej zawartości krzemianu glinu (działanie ściągające), mikroelementów takich jak krzem, wapń, magnez, żelazo, potas, sód oraz soli mineralnych (działanie odżywcze i regenerujące). Systematycznie stosowane uszczelniają naczynia krwionośne, zapobiegając ich pękaniu ora reguluję gospodarkę sebum.

Zachęcam Was do przygotowania takiego mydełka samemu. A jeśli chcecie pominąć etap przygotowania i cieszyć się już gotowym produktem, zapraszam Was do mojego sklepiku na DaWanda!


Cudownego weekendu! J

niedziela, 12 stycznia 2014

Przepis: Mydło "Algi i drzewo herbaciane"


Tym razem opiszę Wam jak zrobić mydło na bazie mleka kokosowego z algami morskimi z nutką olejku z drzewa herbacianego.


Przepis:

75g oliwy z oliwek Pomace
30g oleju z pestek winogron
120g oleju palmowego rafinowanego
75g oleju kokosowego
5g wosku pszczelego białego
104g mleka kokosowego (92g z tego w postaci zamrożonej i 12g ciekłej zimnej)
44g NaOH (wodorotlenku sodu)
1 łyżka stołowa alg morskich
10 kropli olejku eterycznego z drzewa herbacianego


Opis krok po kroku:


Nakładamy nasz ochronny strój, tj. bluzka z długim rękawem, rękawice gumowe oraz okulary ochronne i do dzieła! :) 


1. Odmierzone dokładnie ilości olejów wlewamy do garnka i nastawiamy na mały ogień do rozpuszczenia. Następnie zdejmujemy garnek z ognia i odstawiamy do ostygnięcia. Potrzebujemy mieć w efekcie temperaturę około 40 stopni. 


2. Do jednej komory zlewu wlewamy zimną wodę oraz wsypujemy dodatkowo trochę kostek lodu. Mleko w produkcji mydła oraz inne produkty mleczne w kontakcie z NaOH po prostu się ścinają (ług nagrzewa się do bardzo wysokiej temperatury), więc chodzi o to, aby temperatura nie przekroczyła 35 stopni. 


3. Do komory napełnionej wodą stawiamy pusty słoik litrowy i wlewamy do niego 12 g mleka kokosowego z lodówki oraz wsypujemy kilka kostek zamrożonego mleka. Następnie rozpoczynamy wsypywanie odmierzonej ilości NaOH, dodając stopniowo resztę zamrożonego mleka. I mieszamy. Po chwili zasada zaczyna się nagrzewać. Jeśli wszystko się rozpuści, będzie można dodać ług z mlekiem do olejów. Obie fazy muszą mieć zbliżoną temperaturę. 

4. Do garnka z olejami o temperaturze około 35 stopni stopni wlewamy ług z mlekiem (pożądana temperatura około 35 stopni) i mieszamy łyżką (np. drewnianą). Następnie pomagamy sobie blenderem – samo mieszanie łyżką nie połączy nam dwóch faz zbyt szybko. Mieszamy, aż powstanie masa o konsystencji budyniu. 


5. Jeśli masa ma już odpowiednią konsystencję, wlewamy 2/3 masy do formy (tym razem skorzystałam z formy na keks). Do pozostałej części dodałam algi morskie. Zapach alg bardzo mi przeszkadzał (jest nieprzyjemny, rybi), dlatego zdecydowałam się dodać też olejek zapachowy. Pasował tu zapach olejku z drzewa herbacianego. Mleko kokosowe niestety zneutralizowało swój piękny zapach w tym procesie. Wzbogaconą masę wlewam do formy, robiąc artystyczne bohomazy. Następnie mieszam, też artystycznie ;), przy pomocy patyczka drewnianego do sprawdzania wypieków. 


6. Formę zawijamy folią spożywczą, owijamy to jeszcze w ręcznik lub koc i odstawiamy w ciepłe nieprzewiewne miejsce na 24-48 godz. Po tym czasie możemy wyjąć mydło, pokroić i odłożyć na 3-8 tyg. w chłodne miejsce do leżakowania. 

Mydełko ma właściwości nawilżające, odżywiające, ale również silnie bakteriobójcze i antywirusowe. Jest zapachowe o dość intensywnej woni drzewa herbacianego. Dostał je mój tata :) Więcej informacji na temat właściwości składników użytych w tym przepisie znajdziecie w zakładce O składnikach (klik).


A tak wyszedł mój artystyczny eksperyment :)