Przepis powstał ostatnio z
potrzeby zadbania o usta. Sięgnęłam więc po kilka prostych składników i oto
jest. Moja pomadka ochronna, nawilżająca, delikatna.
Składniki (na 30 g produktu):
15 g oleju kokosowego
10 g wosku pszczelego
Dodatkowe składniki można
pominąć, ponieważ i tak wyjdzie Wam też dobry produkt.
Ja dodatkowo dodałam:
1 łyżkę stołową herbaty owocowej
(ja sięgnęłam po herbatę z suszonych owoców z zawartością hibiskusa dla koloru
i zapachu)
1 łyżeczkę emulgatora roślinnego
(np. GSC)
Sposób przygotowania:
Olej
kokosowy, wosk pszczeli oraz emulgator roztapiamy w garnuszku na niewielkim
ogniu. Nie gotujemy! Następnie podlewamy odrobiną herbaty i energicznie
mieszamy widelcem lub trzepaczką, aż do uzyskania kremowej konsystencji (ok. 5
min.). Nie czekamy, aż nasza masa całkowicie zastygnie (a może stać się to
błyskawicznie z uwagi na wosk pszczeli, który jest bardzo twardy i szybko
stygnie). Jeszcze ciepłą przekładamy do pojemniczka. Czekamy kilka godzin, aż
całkowicie stężeje i gotowe!
Taka pomadka będzie nadawać się i
na okres letni i zimowy. Moja zabarwiła się na leki kolor różowy, ale nie barwi
ust. Ma też pyszny owocowy zapach i smak, który uzyskałam dzięki herbacie, a
szczególnie hibiskusowi, który dość mocno barwi. Ja zdecydowałam się na użycie
emulgatora, ponieważ chciałam, aby mój produkt był bardziej kremowy niż olejowy
i tak też się stało.
To jest moja propozycja
przygotowania domowej pomadki ochronnej. A czy Wy przygotowujecie taki kosmetyk
w domu? Podzielcie się swoimi pomysłami J.